Fuga. Opowiadanie
fot. nadesłane
Biegła. Pogrążona w myślach, zamknięta we własnym umyśle, w kompletnej osobności. Rozmyślała i biegła wraz ze strzępami rozmów, pojedynczymi słowami, przykrymi, raniącymi, pięknymi, dobrymi, albo niedorzecznymi, niedopasowanymi, a przez to znaczącymi. Analizowała wszystkie te przebłyski pamięci, jakby chciała pochwycić iskry. Nim je łapała – gasły.
REKLAMA
Zdarzało się, że na poziomie świadomości karciła się za przypisywanie sensu dziwnym rozbłyskom i uporczywe szukanie dla nich źródła, kontekstu. Tak nie można – mówiła, przecież to jakaś nadinterpretacja, intelektualny gwałt.
Kochała biegać. Czuła, że odłącza umysł od reszty ciała, a dając mięśniom zadanie do wykonania pozwala myślom płynąć tak jak same tego chciały, w zgodzie z intuicją, wbrew oczywistościom, kodom, emocjom.
Dlatego biegała i regularnie czyściła pamięć. Uwalniała umysł z toksyn i niejasnych znaczeń. Oczywiście, zdawała sobie sprawę, że to jedynie jakaś niewielka cząstka rozumnego poznania, ale lubiła to robić. Zresztą bieganie i tak sprawiało jej przyjemność, dawało jej mocno w kość i może dlatego właśnie tak bardzo je kochała.
Z maską na twarzy, ze słuchawkami w uszach szczelnie otulona kołdrą biegła w rytmie ciężkiego metalu, z poczuciem, że wpada w trans na energetycznym speedzie.
Autor: Hanna Kordalska-Rosiek, dziennikarka, scenarzystka
Kochała biegać. Czuła, że odłącza umysł od reszty ciała, a dając mięśniom zadanie do wykonania pozwala myślom płynąć tak jak same tego chciały, w zgodzie z intuicją, wbrew oczywistościom, kodom, emocjom.
Dlatego biegała i regularnie czyściła pamięć. Uwalniała umysł z toksyn i niejasnych znaczeń. Oczywiście, zdawała sobie sprawę, że to jedynie jakaś niewielka cząstka rozumnego poznania, ale lubiła to robić. Zresztą bieganie i tak sprawiało jej przyjemność, dawało jej mocno w kość i może dlatego właśnie tak bardzo je kochała.
Z maską na twarzy, ze słuchawkami w uszach szczelnie otulona kołdrą biegła w rytmie ciężkiego metalu, z poczuciem, że wpada w trans na energetycznym speedzie.
Autor: Hanna Kordalska-Rosiek, dziennikarka, scenarzystka
PRZECZYTAJ JESZCZE