Bielska prokuratura wszczęła śledztwo ws. sprawie zawalenia się kamienicy w Cieszynie
Do tragedii doszło w niedzielę przed świtem. Prawdopodobnie wskutek wybuchu gazu zawaliła kamienica. Uszkodzone zostały sąsiadujące z nią dwa budynki. Późnym wieczorem strażacy w gruzowisku znaleźli ciała dwóch ofiar.
Rzecznik bielskiej prokuratury okręgowej prok. Paweł Nikiel powiedział PAP, że śledczy zbadają sprawę pod kątem art. 163 par. 1 i 3 Kodeksu Karnego. Mowa w nim jest o sprowadzeniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób poprzez spowodowanie pożaru lub eksplozji materiałów łatwopalnych. Zagrożone to jest karą od roku do 10 lat więzienia.
"W niedzielę równolegle z akcją ratowniczą czynności na miejscu podjęła policja. Przesłuchano już kilkunastu świadków, w tym mieszkańców kamienicy i sąsiednich budynków. Zabezpieczono dokumentację związaną z zawalonym budynkiem, w tym techniczną, która dotyczy odbiorów w niej poszczególnych mediów" – powiedział prokurator Nikiel.
Jak dodał, na miejscu katastrofy podczas akcji ratowniczej byli również biegli z zakresu budownictwa i gazownictwa. "Na bieżąco robili notatki, by później wydać opinie" – wskazał rzecznik.
Rzecznik powiedział, że prokuratura zleci sekcje zwłok ofiar. Ciała ofiar zostały przewiezione do Zakładu Medycyny Sądowej w Katowicach. "Czy sekcje zostaną przeprowadzone jutro, czy też w kolejnych dniach, tego nie jesteśmy w stanie teraz powiedzieć" – powiedział.
Prokurator Nikiel zaznaczył, że sekcje będą bardzo skomplikowane. "Zachodzi konieczność przeprowadzenia dodatkowych badań, pobrania materiału genetycznego, jak również związanego z gazometriami, żeby ustalić przyczynę zgonu" – dodał.(PAP)
szf/ jann/